Przepis powstał na bazie zaproponowanego przez Pascala w jednym z jego programów. Akurat mieliśmy w domu avocado, do którego szukałam przeznaczenia: ciekawa smaku wrzuciłam go po prostu pewnego razu do koszyka podczas zakupów i tak znalazł się w lodówce... Pascal na szczęście pospieszył z pomocą ;-)
Składniki:
- 1 avocado
- pół cebuli (nie za dużej)
- 1 pomidor
- sól, pieprz do smaku
Avocado przeciąć na pół, przekręcić w celu rozdzielenia połówek, wydrążyć do miski miąższ (jak cudownie łatwo odchodzi od skórki!). Cebulkę pokroić w drobniutką kostkę i wrzucić do miski. Pomidor sparzyć, obrać ze skórki, pozbyć się części z pestkami i również pokroić w kostkę (nie musi być już tak drobna). Dorzucić do reszty składników, przyprawić do smaku i całość zagnieść widelcem.
Pascal dodawał jeszcze drobniutko posiekaną ostrą papryczkę. My takiej nie mieliśmy, dlatego Mąż swoje porcje posypał ostrą papryczką w proszku.
Oczywiście, jeśli lubicie więcej cebuli: śmiało!
Pasta stanowiła wyśmienity, świeży dodatek do kanapek np., chociaż świetnie sprawdziłaby się również w innym towarzystwie. Mąż stwierdził, że avocado smakuje jak jajko: nie do końca się z nim zgodzę - nadało paście lekkości, której jajko nigdy by nie uzyskało. Dla mnie avocado smakowało nieco orzechami... Mniam.
Przepis bierze udział w akcji "Pasty i smarowidła":
Pyszna!
OdpowiedzUsuń