25 sierpnia mijają trzecie urodziny Facebookowego profilu Hoo Hooo things. Z tej okazji chciałam zaprosić Was na rocznicowy konkurs. Konkurs, w którego realizacji pomógł mi wyjątkowy sklep Kapibara, sponsorując wspaniałą nagrodę. (Dlaczego wyjątkowy? Bo wyjątkowe są wszystkie przedmioty, które oferuje. Przesyłka do paczkomatu jest darmowa, więc nie trzeba ponosić dodatkowych kosztów... Potrzeba czegoś jeszcze? ;))
Nagrodą w konkursie jest plakat "Small talk" szwedzkiej firmy One Must Dash (30x40 cm, bez ramy, certyfikowany FSC papier 220g). Utrzymany w tonacji czarno-białej, która pasuje do każdego wnętrza, nieprzegadany, idealny. Doskonale odnajdzie się i w dziecięcym pokoju, i w kuchni, i w salonie, i w sypialni, i w łazience, i w domowym biurze... Zresztą zobaczcie sami:
źródło: Kapibara |
Co wychodzi z połączenia grafika i copywritera chcących uczcić dziwacznych chwil codzienności?
One Must Dash to dwie żyjące w pośpiechu Szwedki: Anki Josefsson i
Anneli Sandström. Łączy je to samo poczucie humoru i zamiłowanie do
projektowania wnętrz, oczywiście!
Od 2010 roku tworzą wyposażenie wnętrz z "niespodzianką", która - jak zapewniają na swojej stronie - na pewno sprawi, że się uśmiechniesz. Nie zamykają się na nowe produkty, ich gama rozciąga się od reprodukcji po kartki, ściereczki czy wieszaki. Wyróżnia je stosunkowo prosta, ale niebanalna kreska, harmonia bieli i czerni (ponadczasowa) oraz dbałość o szczegóły i jakość: używają tylko najlepszych materiałów (co potwierdzają certyfikaty). Wszystkie produkty wykonane są w Wielkiej Brytanii.
Od 2010 roku tworzą wyposażenie wnętrz z "niespodzianką", która - jak zapewniają na swojej stronie - na pewno sprawi, że się uśmiechniesz. Nie zamykają się na nowe produkty, ich gama rozciąga się od reprodukcji po kartki, ściereczki czy wieszaki. Wyróżnia je stosunkowo prosta, ale niebanalna kreska, harmonia bieli i czerni (ponadczasowa) oraz dbałość o szczegóły i jakość: używają tylko najlepszych materiałów (co potwierdzają certyfikaty). Wszystkie produkty wykonane są w Wielkiej Brytanii.
Co trzeba zrobić, że wziąć udział w konkursie?
1. Na swoim blogu i/lub profilu na Facebooku udostępnij baner konkursowy (pierwsza z grafik w tym poście).
2. W komentarzu do tej notki odpowiedz na pytanie: Co kryje się za enigmatycznym "Bla" na plakacie? Jak myślicie, jaką wypowiedź skrywa nasze "small talk"? Czy to codzienna wypowiedź czyjejś małżonki (stanowiąca "bla" w uszach jej męża ;)) czy może jakaś opowieść, niemal baśniowa? Puśćcie wodze fantazji!
3. Zachęcam do polubienia profilu sklepu Kapibara - sponsora nagrody (TUTAJ). Prócz informacji o nowościach, znajdziecie tam również dawkę inspiracji!
Osoby nieposiadające bloga czy Facebooka również mogą brać udział w konkursie, wówczas proszę jednak dodatkowo o podanie w komentarzu maila i podpis nickiem/imieniem.
Konkurs twa do 31 sierpnia br. - do północy tego dnia możecie publikować swoje wypowiedzi.
Mało tego, na czas trwania konkursu (11-31.08.14) sklep Kapibara udostępnił kod promocyjny. Po wpisaniu kodu: "HOHOO" otrzymacie 15% zniżki na zakupy! Zapraszam do sklepu:
"Bla" to skrót: bardzo lubię Anię !
OdpowiedzUsuńAnia to ja . ;-)
Myślę, że rozmowa dotyczy dwóch projektantek debatujących nad wyższością czerni nad bielą:
OdpowiedzUsuń- BLAck is as beauty as white!
- BLA, BLA, white is more than love!
Ja rozwinęłabym ten skrót jako BEAUTY LOVES AVANGARDA. Piękno kocha awangardę.
OdpowiedzUsuńA jak to rozumiem? Piękno, design wymaga awangardowego, śmiałego podejścia. Przełamywania konwencji, utartych szlaków, świeżej głowy, niezależności. Oczyszczenia jej i pójścia do przodu. Z tego rodzi się minimalizm, urok prostoty i harmonii.
Właściwie stwierdziłam, że BLA mogłoby się znaleźć na sztandarach wielu przełomowych marek:)