10/02/2014

migawki (5) - wrzesień 2014

Wrzesień! Słońce bawiące się w berka z deszczem, emocje w Spodku i pierwsze kibicowanie z synkiem (zmiana pieluszki na posłaniu z palet - bezcenne.) Kasztany kusiły swą błyszczącą i gładką skorupką; ledwie powstrzymywaliśmy instynkt łowcy, który przeczesuje szeleszczące liście i zroszoną trawę... Dziecięcy tatuaż na maminej ręce... Chowanie się pod kołdrą, gdy za oknem mgła otulała świat... Falująca w powietrzu pościel, gdy witał nas słoneczny poranek... Nowe przepisy zamieniające kuchnię w mieszankę zapachów i faktur...
Te ostatnie królowały. Gładkość i chłód kasztanów, ich twarde skorupki z kolcami, mokra i orzeźwiająca trawa skropiona rosą, miękkie makaroniki, ciepło promieni słonecznych na obnażonych stopach, wilgoć powietrza osadzająca się na ciele... Pewnie dlatego przeważają zdjęcia przedstawiające dłonie czy stopy; zmysł dotyku dominował we wrześniu...











































































2 komentarze: