ciastka korzenne

W tym roku zrezygnowałam z pierników na rzecz ciastek korzennych. Bo i też w piernikach lubiłam najbardziej aromat korzennych przypraw - skoro to on mnie uwodzi, chyba nieistotne, jaki przepis wykorzystam? Powinno być smacznie i świątecznie, co przy wykrawaniu za pomocą klimatycznych foremek na pewno się uda...

Skorzystałam z przepisu, który wisiał na drzwiach szafki kuchennej dobry rok (można go było zobaczyć TUTAJ); wreszcie się doczekał! Dostałam go podczas świątecznych (zeszłorocznych) zakupów w sklepie Duka. Zmniejszyłam o połowę ilość składników ("Sześć szklanek mąki?!") i dostosowałam do swoich potrzeb (np. ilość przypraw zostawiłam bez zmian - lubię ten aromat ;)).

Ciastka korzenne

Składniki (na ok. 3 blaszki):

- 150 g miękkiego masła

- ok. 1,5 szklanki cukru

- 50 ml syropu cukrowego (czyli golden syropu; ja użyłam syropu klonowego, zapewne można także eksperymentować z miodem)

- 100 ml wody

- ok. 3 szklanki mąki

- 2 łyżeczki cynamonu

- 2 łyżeczki kardamonu

- 1 łyżeczka imbiru

- 1 łyżeczka goździków (pominęłam)

- 1 łyżeczka sody

W miejsce cynamonu, kardamonu, imbiru i goździków można zapewne użyć przyprawy do pierników (ilość wedle uznania), niemniej należy uważnie czytać etykiety! Zdarzają się mieszanki, w których główne skrzypce gra kakao lub... mąka!

Wykonanie:

Masło, cukier i syrop cukrowy (ewentualnie zamiennik) zmiksować na gładką masę. Dodać przyprawy i sodę i dokładnie wymieszać. Na końcu wlać wodę, dodać mąkę i całość zmiksować do uzyskania jednolitej konsystencji. Miskę przykryć folią spożywczą i włożyć na dobę do lodówki.

Piekarnik nastawić na 200-225 stopni.

Gotowe ciasto wyciągnąć. Poporcjować i porcjami rozwałkować na uprzednio obsypanej mąką powierzchni; w tym czasie reszta ciasta może odpoczywać w lodówce. (Anonimowy autor przepisu podaje, że najlepsze są cienkie, ale i grubsze "ujdą" - jak rzecze mój małżonek; wiemy z autopsji!) Wykrawać kształty z pomocą foremek i układać na blasze uprzednio wyłożonej papierem do pieczenia. Piec w nagrzanym piekarniku ok. 4-5 minut.

Najlepiej przechowywać w szczelnie zamkniętym pojemniku.

Dobre i świeże, i kilka dni po pieczeniu; miękkie i aromatyczne!