Wczoraj wpadłam na pewien pomysł i od razu zabrałam się za realizację. W efekcie w przeciągu godziny zrobiłam dla synka materiałowy obiad: makaron z klopsikami - gwiazdę animowanych filmów romantycznych ;).
Klopsiki powstały z brązowej włóczki (miejscami poprzetykanej innymi kolorami, np. żółtym - tłumaczę to sobie zawartością cebuli w masie :P) - z pomocą szydełka nadałam im okrągły kształt (wewnątrz też są wypełnione włóczką). Makaron powstał z pociętego sznurka: cieńszego (najlepiej sprawdziły się dłuższe nitki) i grubszego (w słonecznym kolorze wskazującym na użycie większej ilości żółtek ;)).
Buon appetito!
Dlaczego moja Mama nie miała takich pomysłów? :))) Świetnie jak zwykle!
OdpowiedzUsuń:* :>
Usuń