Dzisiaj dzielę się kadrami, które czekały na karcie pamięci od marca; jajeczka z mlecznej czekolady od Milki zjedliśmy jeszcze przed nastaniem kwietnia...
Nasze (moje? najbardziej pasuje ;)) pastelowe, słodkie ozdoby. Finalnie na stole zagościła biel z zielenią - bardzo stonowane połączenie, przyjemnie jednak pooglądać grę bladego różu z błękitem i spraną żółcią... ;)
solniczki i silikonowy zajączek: Jacobs
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz