Produkcja materiałowego prowiantu trwa. Kilka miesięcy temu kupiłam arkusz grubego filcu i "karbowane" nożyczki, ale dopiero niedawno znalazłam czas na wycinanie i szycie. Na wstępie okazało się, że moje - ekhm - nożyczki nie radzą sobie z materiałami ($*#&*#(*#!!!), wobec czego charakterystyczny dla makaronu-kokardek kształt musiałam wycinać ręcznie, po kolei ząbek za ząbkiem. No trudno, trwało to dłużej, ale całościowo prezentuje się niemal tak, jak sobie wyobrażałam :).
(Makaron jest pełnoziarnisty, poznajecie po kolorze? ;))
naczynia do zabawy vintage - Myszkowiec.pl
Myszkowiec.pl - "najprawdopodobniej najmniejszy sklep internetowy" - zauroczył mnie podejściem do klienta. Po kupieniu zabawkowych garnków dla Małego Johna (chyba najlepszych, jakie udało mi się znaleźć), otrzymałam imiennego maila z podziękowaniem od właścicieli, a pakunek, który do nas dotarł, wyglądał tak:
Czy można chcieć czegoś więcej? :>
Ulala :) Jakie cuda!
OdpowiedzUsuńBrawo za pomysł i wykonanie. Moje nozyczki z zabkami tylko papier potna... Szukam takich do materialu, zeby daly rade ;)
Pozdrawiam ciepło :))
No właśnie moje też tylko papier. A spodziewałam się po nich czegoś więcej, nooo! :P (Nie kupowałaś przypadkiem w Empiku? Bo ja swoje stamtąd mam właśnie... Może trzeba poszukać w jakichś pasmanteriach albo czymś takim? Hmm... Chyba obie będziemy szukać :P)
UsuńBardzo Ci dziękuję za ciepłe słowa :)
Pozdrawiam serdecznie! (Ciepło nie muszę, bo pogoda wreszcie dopisuje! :D)