Murowany XIX-wieczny dom, odnowiony dziesięć lat temu, ale z poszanowaniem historii: zachowano oryginalne listwy, parapety i panele ścienne. Mieszkanie jest niewielkie: zajmuje 34 metry kwadratowe i mieści kuchnię, salon i wydzieloną strefę sypialnianą. Gdyby nie fakt, że już jest nas trójka, a rodzina w styczniu jeszcze się powiększy, z chęcią zadomowiłabym się w takiej przestrzeni na dłużej! A Wam jak się podoba?
zdjęcia: Jonas Berg
źródło: Stadshem Fastighetsmäkleri
(więcej możecie zobaczyć TUTAJ)
Male ale z fajnym klimatem :-) oj sla.mnie.rowniez juz za mala przestrzen dla mlodej.pary lub singla rewelka.
OdpowiedzUsuńTaki dowód na to, że wszędzie można uwić miłe i klimatyczne gniazdko :)
UsuńBardzo ciekawe. Najbardziej podoba mi się w nim ta skromna nuta marsali, idealnie komponuje się z resztą stonowanych barw wnętrza.
OdpowiedzUsuńFaktycznie! Teraz dotarło do mnie, że to rzeczywiście marsala :)
UsuńOżywia to - mimo wszystko stonowane - wnętrze :) Masz rację!
Piekne wnętrze - a meble w kuchni cudowne :)
OdpowiedzUsuńOoo tak! Kuchnia mnie cała ujęła! Właściwie... całe mieszkanie :P I jeszcze ta półokrągła, rogowa szafa w kuchni! Skarby :)
UsuńNajpiękniejsza kawalerka, jaką kiedykolwiek widziałam i chociaż kocham przestrzeń to w takim miejscu zamieszkałabym natychmiast
OdpowiedzUsuńMam te same odczucia :)
Usuń