Ostatnio podbieram synkowi flamastry i z uciechą oddaję się swojemu dawnemu hobby, tj. "rysowaniu na marginesie". (Niebawem podzielę się bohaterami, którzy na marginesach moich studenckich notatek robili niezłe zamieszanie. A co, zasłużyli na swój własny cykl!) Dzisiaj mam dla Was niespodziankę, tj. moją autorską grafikę (bez ramki widocznej poniżej), którą możecie np. w formie plakatu powiesić w pokoju dziecka albo przenieść na materiał i uszyć sobie torbę na zakupy (A dlaczego by nie? CottonBee i KUKA dają taką możliwość ;)) lub wykorzystać w jakikolwiek inny sposób (do celów własnych, niekomercyjnych). To do dzieła!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz