8/10/2016

Jak mieszka Anna Backlund?

Po nitce do kłębka - tymi słowami można czasem opisać moją drogę od jednego zdjęcia do drugiego, pierwszej inspiracji do kolejnej.
Kilka dni temu, gdy za oknem wzmagający się wiatr zwiastował nadchodzącą burzę, przeglądałam "Fine Little Day book" i notowałam pomysły. Ponieważ przymierzam się do remontu łazienki (chciałabym szybko, tanio i efektownie, więc przymiarki potrwają zapewne dość długo ;)), moją uwagę przyciągnęło jedno ze zdjęć domu Anny Backlund. Zjadający czas pająk nie musiał długo czekać - dość szybko wpadłam w jego sieć, przeczesując blog projektantki. Uchwyconego w książce zdjęcia łazienki nie znalazłam, ale to, na co się natknęłam, zauroczyło mnie na tyle, że postanowiłam poświęcić temu osobny post. Właśnie go czytasz, zaraz również obejrzysz.

Ona: projektantka. Znasz ją zapewne ze współpracy z marką House of Rym (oficjalną stronę Anny odwiedzisz TUTAJ). To tego rodzaju człowiek, do którego czuję bliskość mimo chłodnego ekranu monitora i dzielących nas kilometrów. Dziwnie tak, zapewne, ale czasem wystarczy kilka mrugnięć, kilka nerwowych ruchów palcem po rollu na myszce, żebym zechciała umościć się w kanapie danej osoby, poprosić o kawę i zamienić się w słuch. Wiecie, udać się w gości i zwyczajnie czuć dobrze (co ja plotę - wyśmienicie!) w kreatywnej przestrzeni. Sami zobaczcie:


skan z magazynu Family living nr 3/2012 (źródło: annabacklund.blogspot.com)


skan z magazynu Family living nr 3/2012 (źródło: annabacklund.blogspot.com)

skan z magazynu Family living nr 3/2012 (źródło: annabacklund.blogspot.com)


Półka na miniaturki - myślę o takiej w kontekście pokoju dzieci. Te wszystkie małe figurki, zbiory z Jajek Niespodzianek i tym podobne... Drewniane pamiątki z podróży po Polsce albo domowe rękodzieło z modeliny czy kasztanów... To dobry sposób na wyeksponowanie tych drobnych przedmiotów.

Zdjęcie powyższe i poniższe - kuchenne migawki - zachwyca mnie wprowadzenie akcentu kolorystycznego i konsekwencja: malowane koniki na parapecie, filiżanki, drobny sprzęt AGD... Ta czerwień nieco przełamana pomarańczem wygląda orzeźwiająco - nadaje wnętrzu charakter, ale nie "krzyczy", nie jest męcząca. Przykład tego, jak można grać jasnym, uniwersalnym tłem (ściana, meble) i wyrazistymi dodatkami.


skan z magazynu Family living nr 3/2012 (źródło: annabacklund.blogspot.com)

skan z magazynu Family living nr 3/2012 (źródło: annabacklund.blogspot.com)

Och, krople na ścianie, tuż przy oknie! Od Elisabeth Dunker, czyli koleżanki Anny i założycielki Fine Little Day. Nie dziwi mnie wcale, że kobiety ze sobą współpracują - to dwie bratnie dusze!
Chcę skopiować ten pomysł i wykorzystać u siebie w mieszkaniu! (Krople już w nim są, ale w zgoła odmiennych lokalizacjach... Czemu nie pomyślałam o bliskości okna - "dzikiego", w słotę pachnącego deszczem powietrza?)


skan z magazynu Family living nr 3/2012 (źródło: annabacklund.blogspot.com)

skan z magazynu Family living nr 3/2012 (źródło: annabacklund.blogspot.com)

źródło: annabacklund.blogspot.com


skan z magazynu Family living nr 3/2012 (źródło: annabacklund.blogspot.com)

źródło: annabacklund.blogspot.com

Zwróćcie uwagę na krzesło - po raz kolejny nie wiem, jaka jest tajemnica malunku na nim, ale lubię myśleć, że to dzieło któregoś z dzieciaków - jego artystyczny wkład w wystrój wnętrza. Tym samym wszelkie rysunki pociech (czy to manga zainteresowanego obcą kulturą nastolatka, czy jakieś niewprawne kreski ledwo trzymającego kredkę oseska) urastają do rangi czegoś ważnego, poważnego, praktycznego i estetycznego zarazem. Różnie patrzy się na mazanie dzieci "po ścianach" (tu mam na myśli wszelkie powierzchnie, które uznajemy za tabu - niedostępne dla najmłodszych, zakazane). Taki rozlany przypadkiem sok faktycznie wygląda niechlujnie, ale niektóre z "naściennych" rysunków mogą służyć za ozdobę... Wystarczy nieco zmienić punkt widzenia, trochę "odpuścić", pozwolić sobie na chochlikowy uśmiech rozbawienia, który każe machnąć na domniemaną "winę" ręką. Czy tak nie byłoby sympatyczniej?



Wszystkie zdjęcia pochodzą z bloga Anny Backlund (TUTAJ) i zostały udostępnione za zgodą projektantki.

8 komentarzy:

  1. „Pokaż mi jak mieszkasz, a powiem ci kim jesteś” – to hasło nasunęło mi się po przeczytaniu tego wpisu. Widać, że w tym domu mieszka artystyczna dusza , która inspiracji szuka w najbliższym otoczeniu. Jej wyobraźnia pracuje non stop i wyobrażam sobie, że od razu po przebudzeniu notuje swoje pomysły gdzie popadnie- na stole, na ścianie, na podłodze : ) Wnętrza są bajecznie kolorowe, przytulne i trochę niepoważne. Minimalista ucieknie od razu po przekroczeniu progu, ale osoby kreatywne poczują się tam jak u siebie. Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie tak!
      Jak wspomniałam na wstępie: od razu poczułam bliskość dusz i chęć zostania tam na dłużej :D Takie miejsca hipnotyzują! I choć niektórzy rzeczywiście czuliby się tam... zaktywizowani, niezdolni do wypoczynku (chociażby "ocznego" ;)), mnie serce by rosło :>

      Pozdrawiam ciepło!

      Usuń
  2. Urzekła mnie chmurka z futerkiem...cudowna ;-). Zresztą cała przestrzeń pełna inspiracji ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Prawda? :D Normalnie siedziałam cały wieczór, wpatrując się w każdy detal! A chmurki zawisły w jeszcze jednym inspirującym wnętrzu, którym też się podzielę :D

      Usuń
  3. Bardzo ciekawy dom :) Taki niezwykły

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda :) Próżno szukać tu jakiś typowych, standardowych rozwiązań... Podoba mi się ta nieoczywistość i nutka szaleństwa :D Takiego radosnego, dziecięcego podejścia do kształtowania przestrzeni...

      Usuń
  4. To bardzo inspirujące, że dziecięce prace są częścią przestrzeni. Pełnią równorzędną funkcję dekoracyjną z pomysłami dorosłych. Koniec z ograniczaniem ich do roli ozdoby lodówki. Czas na rewolucję! 😊

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie tak! :D U mnie na ścianie wiszą obok naszych zdjęć, więcej! Zamierzam zająć się wreszcie ścianą nad kanapą - zawiesić różne grafiki, w tym obraz mojego taty, mój z dzieciństwa oraz właśnie dzieci :D Piękne są i inspirujące, czego chcieć więcej!

      Usuń