6/09/2017

szybki obiad na piątek: pieczona ryba (moja wersja fish&chips)

Raczymy się nią co piątek, od czasu do czasu zmieniając gatunek ryby. To proste i smaczne danie, a jeśli nie będziemy oszczędzać na produktach (czyli kupimy filet dobrej jakości, nie pangę, mintaja czy innego rodzaju "wodniste" mięso, efekt masowej produkcji ze wszystkimi tego konsekwencjami) również zdrowe. 

Składniki:
 - filet ryby dobrej jakości
 - masło
 - cytryna
 - koperek (świeży lub mrożony*)
 - pieprz cytrynowy (gotową mieszankę można kupić w sklepie, ale uczulam na skład! - zdarzały się takie, w których dominowała... sól! - nieświadoma tego dosalałam jeszcze rybę, przez co wychodziła przesolona... Przykra niespodzianka!)
 - sól (ja używam himalajskiej różowej, gruboziarnistej)

* Koperek można spokojnie mrozić, nie straci na aromacie. Świeży możemy drobniej pokroić albo po prostu pourywać co większe gałązki, poporcjować, włożyć do woreczka foliowego albo małego pojemniczka i do zamrażalki. Będzie jak znalazł przy okazji najbliższego piątku!

Rybę opłucz, osusz. Ułóż w naczyniu żaroodpornym (albo na folii aluminiowej), oprósz solą (u mnie to garść grubych, różowych ziaren) i pieprzem cytrynowym. Porozkładaj równomiernie gałązki koperku, gdzieniegdzie umieść "kleks" lub małą kosteczkę masła. Połowę cytryny pokrój w plastry i udekoruj nimi rybę.

(Naczynie żaroodporne zamknij; jeśli pieczesz w foli, jej boki zawiń, otulając rybę - nożem delikatnie nakłuj folię w kilku miejscach, by ciepłe powietrze miało ujście.)

 tutaj ryba ze świeżym koperkiem:



 tutaj z mrożonym - różnica jest jedynie estetyczna, smak i aromat pozostają:



Tak przygotowaną rybę włóż do piekarnika nagrzanego do 200 stopni na 10 minut - na blachę, nie na kratkę. Po tym czasie dorzuć na blachę frytki, piecz ok. 20 minut (w zależności od czasu pieczenia frytek). Smacznego!

PS. Nie zachowało się ani jedno zdjęcie gotowej potrawy. Wybaczcie. Chwilę po alarmie piekarnika oznajmującym, że obiad gotowy, naczynie żaroodporne wyglądało tak:


...czyli smakowało, ma się rozumieć.

2 komentarze:

  1. Puste naczynie mówi za siebie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak jest! :D
      (Poza tym krzyk dzieci o jedzenie - zwłaszcza młodszej ;D - nie pozwala "typowo" po blogowemu robić zdjęć gotowej potrawy xD Trzeba wcinać!)

      Usuń