Zafiksowana jestem na punkcie tematycznych przyjęć urodzinowych. Uwielbiam je rozplanowywać, wymyślać poszczególne elementy, a potem szukać możliwości, sprawdzać opcje wcielenia wizji w życie. To wciąga!
Dzisiaj chciałam podzielić się swoją receptą na tworzenie tego rodzaju imprez: jak się za to zabrać, gdzie szukać inspiracji?
Po pierwsze, trzeba ustalić temat. Możemy zrobić to sami, może pomóc nam dziecko (od kiedy Mały John jest już większy i można z nim porozmawiać, pytam go, w jakim stylu chciałby przyjęcie urodzinowe - w tym roku padło na Batmana). Opcji jest wiele: motywem przewodnim może być albo jakaś postać z bajki (lub bajka w całości), albo kolor, albo ogólne hasło (np. "Indianie", "plac budowy", "las", "kosmos", "trójkąty" itp.).
Gdy mamy bazę - temat/motyw - należy ją dookreślić, np. poprzez rozrysowanie poszczególnych elementów na kartce.
Potrzebujemy ustalić, jakie będą:
Dobrym krokiem jest odpowiedź na pytanie, co jest charakterystyczne dla danego motywu przewodniego - wiedząc to, mamy przygotowane najważniejsze elementy-inspiracje. Na przykład:
Wypisz sobie elementy charakterystyczne na kartce. Kolorystyka, bohaterowie, symbolika... Przy każdym z nich zatrzymaj się i pomyśl, jak można je wykorzystać.
Obecnie jestem na etapie planowania przyjęcia pod hasłem "Batman", więc pokażę na swoim przykładzie, jak u mnie wygląda taka "rozpiska":
Idziemy po kolei i myślimy, co się może przydać. Kolorystyka? Ok - to ona będzie kolorystyką przyjęcia. Żółte i czarne honeycombs, taka też kolorystyka tortu, czarne świeczki (Mały John nie chciał żółtych, a właśnie takie), czarna cyfra "5" w formie balonu. Bohaterowie? Batman - musowo. Pojawi się jako figurka na torcie (wybór syna), w Człowieka Nietoperza zamieni się solenizant i goście za sprawą masek (patrz: symbole). Joker to pomysł na zaproszenia: wydrukowane jako karty do gry, karty joker właśnie. Kolejne postaci zainspirowały mnie do potraw: sałatka Trującego Bluszczu (rukola, szpinak, awokado i inne), lemoniada z (koci)miętką Kobiety Kot, kanapki Alfreda. Symbole? Nietoperze są również elementem charakterystycznym dla Halloween, nie brak więc dodatków na przyjęcia wykorzystujących ten motyw. Ja postawiłam na confetti w kształcie tych skrzydlatych stworzeń - wyskoczą z piniaty, którą zrobię sama (instrukcja pojawi się na blogu). Nocne miasto może pojawić się jako dekoracja tortu (prostokąty wycięte z ciemnej masy cukrowej, wzbogacone o małe kwadraciki - okna) czy stołu (można okleić kartony po sokach czy mleku i stworzyć miniaturę miasta Gotham).
Nie brzmi skomplikowanie, prawda?
Prawda jest taka, że im głębiej wejdzie się w dany temat, tym więcej pomysłów przychodzi do głowy!
A w razie problemów...
Dzisiaj chciałam podzielić się swoją receptą na tworzenie tego rodzaju imprez: jak się za to zabrać, gdzie szukać inspiracji?
fot. Sylwia Błaszczak, www.mamawdomu.pl (źródło)
Po pierwsze, trzeba ustalić temat. Możemy zrobić to sami, może pomóc nam dziecko (od kiedy Mały John jest już większy i można z nim porozmawiać, pytam go, w jakim stylu chciałby przyjęcie urodzinowe - w tym roku padło na Batmana). Opcji jest wiele: motywem przewodnim może być albo jakaś postać z bajki (lub bajka w całości), albo kolor, albo ogólne hasło (np. "Indianie", "plac budowy", "las", "kosmos", "trójkąty" itp.).
Gdy mamy bazę - temat/motyw - należy ją dookreślić, np. poprzez rozrysowanie poszczególnych elementów na kartce.
Potrzebujemy ustalić, jakie będą:
- dekoracje
- potrawy
- tort
- atrakcje
Dobrym krokiem jest odpowiedź na pytanie, co jest charakterystyczne dla danego motywu przewodniego - wiedząc to, mamy przygotowane najważniejsze elementy-inspiracje. Na przykład:
- motyw: strażak Sam - elementy charakterystyczne to kolor czerwony i żółty, ogień, wóz strażacki, wąż z wodą - mamy więc paletę kolorystyczną (czerwony-pomarańczowy-żółty, wzbogacone mogą być niebieskim, czyli kolorem wody), a także kilka pomysłów na elementy dekoracyjne (np. ogniki z postrzępionej bibułki) lub aktywności (np. pryskanie wodą);
- motyw: myszka Minnie - elementy charakterystyczne to kolor różowy, biały i czarny (uszy), kokardy i grochy - paleta barw w zasadzie jest podana na tacy, dekoracje mogą być w grochy albo nawiązywać do wielkich uszu bohaterki;
- motyw: Frozen/Kraina Lodu - kolorystyka: biel i błękit, elementy charakterystyczne: lód, płatki śniegu, blond warkocze, bałwanek Olaf + inne postaci - w trakcie oglądania bajki pomysły np. na przekąski przychodzą same: pocięta na kwadraty niebieska galaretka może być kostkami lodu (ostatnio widziałam reklamę przezroczystej galaretki - jeszcze lepiej! :D), a marchewki... nosami Olafa.
fot. Ana Paula Consolino z Festejar (link TUTAJ)
Wypisz sobie elementy charakterystyczne na kartce. Kolorystyka, bohaterowie, symbolika... Przy każdym z nich zatrzymaj się i pomyśl, jak można je wykorzystać.
Obecnie jestem na etapie planowania przyjęcia pod hasłem "Batman", więc pokażę na swoim przykładzie, jak u mnie wygląda taka "rozpiska":
- kolorystyka: czarny, żółty
- bohaterowie: Batman, Joker, Trujący Bluszcz, Kobieta Kot, Alfred
- symbole: nietoperze, nocne miasto, maski
Idziemy po kolei i myślimy, co się może przydać. Kolorystyka? Ok - to ona będzie kolorystyką przyjęcia. Żółte i czarne honeycombs, taka też kolorystyka tortu, czarne świeczki (Mały John nie chciał żółtych, a właśnie takie), czarna cyfra "5" w formie balonu. Bohaterowie? Batman - musowo. Pojawi się jako figurka na torcie (wybór syna), w Człowieka Nietoperza zamieni się solenizant i goście za sprawą masek (patrz: symbole). Joker to pomysł na zaproszenia: wydrukowane jako karty do gry, karty joker właśnie. Kolejne postaci zainspirowały mnie do potraw: sałatka Trującego Bluszczu (rukola, szpinak, awokado i inne), lemoniada z (koci)miętką Kobiety Kot, kanapki Alfreda. Symbole? Nietoperze są również elementem charakterystycznym dla Halloween, nie brak więc dodatków na przyjęcia wykorzystujących ten motyw. Ja postawiłam na confetti w kształcie tych skrzydlatych stworzeń - wyskoczą z piniaty, którą zrobię sama (instrukcja pojawi się na blogu). Nocne miasto może pojawić się jako dekoracja tortu (prostokąty wycięte z ciemnej masy cukrowej, wzbogacone o małe kwadraciki - okna) czy stołu (można okleić kartony po sokach czy mleku i stworzyć miniaturę miasta Gotham).
Nie brzmi skomplikowanie, prawda?
Prawda jest taka, że im głębiej wejdzie się w dany temat, tym więcej pomysłów przychodzi do głowy!
A w razie problemów...
Gdzie szukać inspiracji?
- wujaszek Google - to rozwiązanie najprostsze, w sumie pójście na łatwiznę, ale jest dobre na początek, kiedy jeszcze nie wiesz, w jakim kierunku chcesz iść - wystarczy wówczas wpisać w wyszukiwarkę np. "batman birthday party", przełączyć się na galerię grafik i... szukać pomysłów. Dlaczego proponuję tekst po angielsku? Nasi sąsiedzi zza wielkiej wody od dawna lubują się w tematycznej oprawie urodzin - dlaczego nie mamy korzystać z ich lat doświadczenia? ;) Wujaszek Google często pokieruje nas też do...
- Pinterest - kopalnia inspiracji - czasem tak potężna, że sama nazwa portalu jest podawana jako źródło zdjęć na blogach (a to nieładnie :P - bo serwis to "tablica" grafik, miejsce jedynie do ich przypinania, zastępstwo dla folderów na komputerze, taka "chmura" zdjęć - źródłem będzie konkretna strona albo odniesienie do autora). Niektórzy użytkownicy mają przygotowane tablice z konkretnym tematem przyjęcia urodzinowego - jak i my szukali pomysłów, a potem zbierali je w jednym miejscu. Bazujemy tu nieco na pracy innych, ale w końcu od tego jest Pinterest - by się wzajemnie inspirować! Dobrze jest też przejść z tablicy do źródła przepiętego zdjęcia - czasem będą to...
- blogi - zwłaszcza zagraniczne. Te specjalizujące się w tematyce DIY często wspomogą nas gotową receptą na przyjęcie tematyczne, nierzadko poratują też darmowymi plikami do pobrania (grafikami na naklejki, etykietki, girlandy itp.). Żeby nie było, na polskim podwórku też nie brakuje pomysłowych dusz: zobacz np. przyjęcie w stylu Star Wars u Kai z piafka.pl (TUTAJ) albo Sylwii z mamawdomu.pl (TUTAJ), urodziny z Myszką Minnie u Moniki z wikilistka.pl (TUTAJ) czy propozycje Moniki z krainskamonika.pl (TUTAJ).
- książki - czasem to właśnie w nich znajdziemy gotowy pomysł na temat czy oprawę przyjęcia. Najłatwiej z takimi pozycjami, które bezpośrednio traktują o urodzinach, np. "Pierwsze urodziny prosiaczka" (moje pomysły na urodziny inspirowane tą pozycją zamieściłam we wpisie TUTAJ) czy "Tajemnica urodzin" Martina Widmark i Heleny Willis (poniżej interpretacja Moniki, mamy Luny w chmurach):
- sklepy - czasem trzeba się zwyczajnie naoglądać różnego rodzaju dodatków bądź dekoracji, by w naszej głowie pojawił się całościowy obraz tego, jaki efekt chcemy uzyskać. Oględziny asortymentu pomagają również w odpowiedzi na pytanie, czego NIE chcemy. Często bowiem mamy w głowie ogólny zarys całości, a brakuje konkretów. Warto wówczas nie poddawać się szałowi zakupów, ale przemyśleć czy dany przedmiot będzie pasował do naszej wizji, do innych elementów. A może coś, co znajdziemy w sklepie, uda nam się zrobić w domu samodzielnie, za darmo?
- temat - w zasadzie wszystko, co miałabym tutaj umieścić, opisałam na początku tego wpisu. Sam temat przyjęcia, czy wybrany przez nas, czy przez nasze dziecko, może stać się świetną pożywką dla pomysłów. Czasem trzeba wejść w niego głębiej (jeśli mamy do czynienia z kreskówkami, dajmy na to), poznać, a przy tym zachować otwartość umysłu. Na pocieszenie dodam, że tę otwartość można trenować - a im więcej człowiek ogląda i rozkminia, tym łatwiej przychodzi mu to później!
Polecam również swoją tablicę na Pintereście, gdzie znajdziecie ciekawe dekoracje na przyjęcia - nie tylko urodzinowe!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz