Niestraszny świszczący za oknem wiatr, deszcz smagający szyby! Ukryte na stryszku myszki nie boją się, wprost przeciwnie - to one przestraszą ciemne chmury! W asyście mamy Królowej Matki, przebrane za duchy i straszydła, rozgonią złe moce! Z krówkami-ciągutkami w ustach, uczynią wieczór wigilii Wszystkich Świętych czasem słodkim, rodzinnym - spędzonym wesoło w gronie najbliższych. I co z tego, że czasem pojawi się gęsia skórka albo dreszczyk emocji - to zaplanowane, efekt lektury "straaaasznych" książek - idealnych do bania się, kiedy wąsik przy wąsiku, ogonek przy ogonku, w środku mysiego kółeczka rozgrzewający płomień. Można się przytulić albo stłumić okrzyk przestrachu cukierkiem z nadzieniem.
Wesołego Halloween!
Przy okazji można w miniaturze testować przebranie. Jak, przykładowo, poniższa propozycja przebrania się za... trofeum (znaleziona przeze mnie na jednym z zagranicznych blogów w wersji ludzkiej - 1:1).
zdjęcie domku z zewnątrz bardzo halloweenowe :D wręcz złowieszcze! ;) Mychy super :) ja ostatnio robiłam mysz dziergającą na drutach :)
OdpowiedzUsuńDzięki wielkie! :D
UsuńWidziałam - kapitalna ta babcina myszka! :D A jakie okulary ma świetne!
Atmosfera grozy lepiej jak z Nocy żywych trupów;) Domek naprawdę boski;)
OdpowiedzUsuńBardzo, bardzo dziękuję i cieszę się :D
UsuńUściski!
Trochę przerażający ten domek :D
OdpowiedzUsuńDobrze, że tylko trochę :P
UsuńZa to w innych odsłonach - poza Halloweenowych - wygląda już milej ;)
Super! Moja ulubiona seria z domkiem dla lalek :)
OdpowiedzUsuńMuszę znowu do domku wrócić ;) Bo na razie myszki robią naokoło xD
Usuń