W tym roku planujemy Wielkanoc w stylu retro: kolorową, trochę kiczowatą, ale bardzo radosną oprawę, która powinna spodobać się zwłaszcza dzieciom. Taki zając może stać się także ozdobą pokoju dziecięcego albo rekwizytem w przedstawieniu. Można eksperymentować z wielkością, można dorobić zającowi resztę ciała. Ja postawiłam na popiersie: będzie ozdobą wielkanocnego stołu!
Wykonanie takiego zająca nie jest trudne, ale wymaga czasu i cierpliwości. Nie sposób bowiem ominąć kolejnych etapów, jeśli chcemy, by wyglądał naprawdę dobrze. Uważam jednak, że zdecydowanie warto!
Co więcej - poniższy tutorial niech będzie dla Was bazą, takim know-how służącym do stworzenia innych papierowych rzeźb!
potrzebne materiały:
- gazetki reklamowe (albo jakikolwiek papier, który jest na tyle cienki, że łatwo się go gniecie)
- taśma malarska
- farby w wybranych kolorach + pędzle (odcienie użyte przeze mnie: czarny, różowy - plus nieco jaśniejszy na rumieńce, biały, niebieski)
- ewentualnie tektura - u mnie na uszy zająca
- ołówek do zaznaczania szczegółów
- dwustronna taśma klejąca (do połączenia głowy z korpusem)
wykonanie:
1. Gazetki reklamowe (każda kartka osobno) zagniataj najpierw w kulkę, potem - z kolejnymi warstwami - nadawaj im oczekiwany kształt. U mnie to była wpierw głowa - lekko wystająca w miejscu pyszczka, potem osobno ramiona. Mocno ściskaj papier - niech kształty będą mocno zbite.
2. Gotowe kształty zabezpiecz taśmą malarską - czyli obklej z każdej strony, dookoła, dokładnie. Nie bój się naciągać taśmę - dzięki temu można wyrównać nierówności i sprawić, by całość była w miarę gładką powierzchnią.
3. Z tektury wytnij uszy. (Dobrze przystawić je do papierowej główki zająca, żeby dobrać odpowiedni rozmiar. Jak by co - zawsze można dociąć.)
4. Połącz elementy ze sobą za pomocą taśmy malarskiej. Głowę połączyłam z korpusem dodatkowo z pomocą taśmy klejącej dwustronnej - taśma malarska byłaby klejona na łączeniu i obawiałam się o stabilność późniejszej papierowej rzeźby - czy głowa by kiedyś nie spadła? Dopiero po tym całość - znowu - obkleiłam taśmą malarską.
5. Czas na malowanie! Całego zająca pomalowałam wpierw na czarno. Nałożyłam dwie warstwy, w niektórych miejscach trzy. To było takie minimum, by całość prezentowała się dobrze.
6. Kiedy farba wyschła, można było dorobić szczegóły. Najpierw różowa farba na uszy i nos. Gdy one wyschły - biała jako dopełnienie malunku na uszach oraz zaznaczenie oczu i pyszczka.
7. Przyszedł czas na szczegóły. W sieci przeglądałam zdjęcia retro kartek wielkanocnych, zajęcy-zabawek, z których to stworzyłam swój projekt oczu zająca. Po kilku próbnych rysunkach przyszła pora na malowanie na papierowej rzeźbie. Na tym etapie wszelkie szczegóły zaznaczałam ołówkiem, a potem poprawiałam farbą w odpowiednim kolorze.
8. Ostatnie malowanie i gotowe!
Zachęcam do obserwowania mnie na Instagramie. Publikuję tam zdjęcia, których czasem nie znajdziecie na blogu czy Facebooku, a na stories dzielę się różnymi nowinkami oraz kadrami zza kulis - pokazywałam na przykład etapy tworzenia zająca, wraz z backstage'em sesji zdjęciowej!
Zajączek świetny. Wielkanoc w takim stylu to ja rozumiem :D Już Cię obserwuję na insta ^^
OdpowiedzUsuńDziękuję! 😊😚💕
Usuń