5/26/2019

rozwojowe prezenty na Dzień Dziecka - moje propozycje + KONKURS

Nie sztuką jest kupić dziecku zabawkę - półki sklepowe uginają się od lalek, klocków, autek, układanek, gier, zestawów imitujących sprzęt domowy czy narzędzia i wielu, wielu innych. Kilka regałów pokrytych kolorowymi pudełkami, w Internecie oferta jest jeszcze szersza. Oczopląs. Nie sztuką kupić zabawkę, gdy wybór jest tak ogromny. Sztuką jest wybrać tę, która zajmie dziecko, a przy okazji pozwoli mu się rozwinąć albo pobudzi jego kreatywność. Niektórzy twierdzą, że nie da się tego połączyć. Zakład?




KREATYWNE PUDEŁKA

Skoro powyższym zdjęciem wywołałam wydawnictwo Tata robi książki, pozwolę sobie na początek zaprezentować pudełka z pomysłami, które wydawnictwo ma w swojej ofercie. Znajdziecie 4 tytuły: "Twórz z dzieckiem", "Eksperymentuj z dzieckiem", "Gotuj z dzieckiem" i "Czaruj z dzieckiem". Każde pudełko zawiera 30 kart z tematycznymi inspiracjami. W "Czaruj z dzieckiem" znajdziecie sztuczki iluzjonistyczne, w "Gotuj..." przepisy na kanapki w kształcie pociągu, koreczki-łódeczki czy biedronki z pomidorów, w "Twórz..." pomysły na wykorzystanie pudełek po jajkach, foremek na babeczki czy innych przedmiotów, które zamienią się w ozdoby wnętrza albo zabawki, a w "Eksperymentuj..." nie zabraknie... eksperymentów! Wyścigówki z butelki, latającej piłeczki nad suszarką, wulkanu czy innych. Każda z plansz jest wydrukowana na grubszym, gładkim papierze, dzięki czemu niestraszne im wizyty w kuchni czy poplamienie farbą. Za co lubię te zestawy? Zajmują mało miejsca, a mieszczą dużo treści. Dziecko uczy się z ich pomocą gotowania, ekologicznego podejścia (przetwarzanie potencjalnych śmieci w zabawki), zasad fizyki i chemii, ćwiczy umiejętności manualne, spostrzegawczość, także cierpliwość. A co najlepsze: możemy towarzyszyć dziecku w twórczych działaniach, razem z pudełkiem możemy więc sprezentować mu swój czas!







SMART GAMES

Uwielbiamy! Szczególnie za zróżnicowanie zestawów, dzięki czemu każdy znajdzie coś dla siebie: i maluch, i starszak, i dorosły. W przypadku gier dla starszych dzieci często jest bowiem możliwość włączenia się dorosłych w logiczne rozkminy. Jedyną wadą tych gier jest fakt, iż przeważnie są dla jednej osoby, jednego "gracza". Nie przeszkadza to jednak w pełnym skupienia podpatrywaniu. Mamy w domu 3 zestawy i to je Wam pokażę. (W każdym zestawie są też rozwiązania poszczególnych zadań, więc nie trzeba jak przy krzyżówkach czekać na kolejny numer, w którym sprawdzimy, czy nam się udało! 😉)


Gra dla młodszych dzieci, choć i starszak się przy niej pobawi (ale to nie będzie już jego poziom trudności). W zestawie otrzymujemy domek, figurki kolorowych krasnoludków, czarownicy i królewny, instrukcję z zadaniami, a w zestawie powiększonym także książeczkę z historyką obrazkową. O co chodzi? Są dwa warianty zabawy: z domkiem ustawionym od frontu i z widokiem od wewnątrz. Wybieramy zadanie z instrukcji, ustawiamy część figurek wedle wytycznych i musimy umieścić w domku pozostałe. Nie zawsze jest to proste! Wraz ze wzrostem poziomu trudności, musimy łączyć postaci kolorystycznie albo uważać, by pewni bohaterowie nie znaleźli się w tym samym pomieszczeniu. Dla dziecka w wieku mojej córki (+/- 3 lata) zadaniem może być już samo ułożenie postaci według obrazka z instrukcji. Ale i tak dzieciaki najchętniej wykorzystują domek jako... domek dla lalek. Czarownica puka do drzwi, a krasnoludki ćwiczą ludzkie piramidy. O, to kolejna opcja zabawy: ćwiczenie manualne polegające na ustawianiu na sobie krasnoludków - ich spiczaste czapki na to pozwalają!








W zestawie znajdziemy instrukcję oraz planszę z klockami - elementami wyspy i dinozaurami. Zadanie jest proste: należy wybrać wariant gry, czyli obrazek ilustrujący gotowy archipelag wysp i go ułożyć. Na początku otrzymujemy wskazówki (układ puzzli - czy mają być pionowo, czy poziomo, informacje, gdzie powinien pojawić się dinozaur), ale im wyższy poziom wybierzemy, tym jest trudniej - mamy ułożyć klocki wedle samego zarysu wysp. Bez żadnej dodatkowej podpowiedzi!
 - Phi! Łatwizna! - rzucało wielu dorosłych (ciocie, wujkowie, mój tata), ale kiedy zasiadali do gry... wciągali się, zaintrygowani, z podniesioną rękawicą. Bo wcale to proste nie było. Niemniej dzięki temu, że są różne poziomy trudności, można ćwiczyć kombinacje i logiczne myślenie, a także pamięć - mój synek radzi sobie z poziomem eksperckim lepiej ode mnie i Tatomęża. Bo ćwiczy, miszczu...






wydanie z magnesami, podróżne

Wydanie podróżne różni się od poprzednich tym, że jest mniejsze, a elementy ruchome są magnesami. W zestawie znajdziemy książeczkę z instrukcją oraz magnetyczną planszą, a także same magnesy - kilka par zwierząt. Podobnie jak w przypadku powyższych gier, należy wybrać wariant rozgrywki - w tym przypadku kilka "tetrisowych" klocków ułożyć wstępnie na planszy według wzoru, a pozostałe dopasować. Uwaga! Każde ze zwierząt powinno mieć obok siebie swojego partnera - nie ma dowolności! 😉






A MOŻE WARSZTATY?

A może by tak... zamiast rzeczy - prezentu namacalnego - podarować dziecku atrakcję? Mnie urzekło lepienie z gliny - warsztaty, podczas których pociecha ćwiczy umiejętności manualne, czerpie przyjemność z obcowania z nowym materiałem, a do domu zabiera własne dzieło. To lekcja cierpliwości i kreatywności! A także tego, że niezależnie od wieku można sprawdzić się w różnych technikach, że nie należy się ich bać, że każdy może zrobić coś z niczego. Więcej pomysłów na atrakcje dla dzieci znajdziecie TUTAJ!

Oczywiście nawet klocki, zestaw kredek i blok rysunkowy czy chociażby domek dla lalek mogą być rozwijające. Ja jednak skupiłam się w tym wpisie na tych opcjonalnych prezentach, które już z założenia proponują coś więcej niż samą zabawę. Która z powyższych opcji przemawia do Ciebie najbardziej?


Uwaga, konkurs!

Mam dla Was zestaw "Twórz z dzieckiem" - idealny na Dzień Dziecka! Wystarczy, że posiadacie konto na Instagramie i weźmiecie udział w zabawie - szczegóły na poniższym zdjęciu!


2 komentarze:

  1. Mój syn już niestety (albo i "stety") w wieku, kiedy wymagania są znacznie większe ;) Obecnie w sferze jego zainteresowań na dzień dziecka są takie rzeczy jak powerbank, smartwach i kamera ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Łoooosz! To faktycznie ;)
      My na razie mamy spokój, chociaż synek już chce zegarek - najlepszy kolega ma, więc... ;) Zaczyna się 🙈

      Usuń