7/04/2019

DIY 2w1: makramowy kwietnik lub siatka ze sznurków

Makramy wracają do łask. Dotyczy to czy kwietników, czy materiałowych siateczek zrobionych ze splecionych z sobą sznurków. Można zapisywać się na warsztaty plecenia, w sieci nie brakuje instrukcji zrób-to-sam. Zainspirowana właśnie jednym z takich wpisów, postanowiłam przygotować własną wersję ekologicznej retro siatki. Przypadkiem wyszedł też kwietnik!



Jestem Zosia-samosia. Jeśli mowa o DIY, najczęściej wybieram kombinowanie: czyt. sama rozkminiam, jak się za co zabrać, jak coś zrobić. Zapewne byłoby szybciej podeprzeć się już istniejącą instrukcją, polegać na cudzym, sprawdzonym przepisie, ale gdzie tam! Marta jest uparta i jeśli coś nie wydaje się specjalnie skomplikowane (choć w praktyce czasem okazuje się, że jest odwrotnie), zabiera się za to sama. Tak było z siatką ze sznurków. Podejrzałam TEN wpis, potem zerknęłam na TAMTEN i stwierdziłam: "pfff! łatwizna". Z domowej biblioteczki wyciągnęłam książkę o pleceniu makram, wybrałam węzeł gobelinowy - już przeze mnie testowany (wakacyjny wpis o altance dla myszek Maileg) - i zabrałam się do pracy. Niestety, trudna końcówka 2018 roku oraz zintensyfikowane prace nad doktoratem od stycznia do maja 2019 roku sprawiły, że dopiero teraz mogłam siatkę dokończyć. Gdybym w październiku - w momencie początków plecenia - przysiadła do pracy, skończyłabym dawno. Nic bowiem trudnego: najwięcej czasu zajmuje plecenie, które pozwala jednak odpocząć głowie, stanowi przerwę od codziennej gonitwy, więc powinno być miłą aktywnością. Cóż. Najwyraźniej potrzebowałam powiewu lata i wiosennego oswajania się z eko rozwiązaniami, by wrócić do przerwanej pracy z nową energią.


potrzebne materiały:
  • metalowe kółka - u mnie o średnicy 40 mm (wybrałam KÓŁKO METALOWE 40/5 MM STARE ZŁOTO DRUT)
  • włóczka zpagetti (u mnie w kolorze jasnoróżowym) - 6 sznurków długich na ok. metr* + kilka małych do łączenia i jeden długi do związania całości

* jeśli chodzi o wymierzanie długości sznurków, polecam wpis Marty z Marheri Crafts Jak obliczyć długość sznurka w makramie? - zawiera wiele przydatnych informacji, które pomogłyby mi ustrzec się zbyt długiej siatki 😅


wykonanie:

Początkowo (tak sądzę, po czasie trudno bowiem spamiętać, co chodziło mi po głowie pół roku temu) chciałam postąpić zgodnie z instrukcjami znalezionymi w podlinkowanych wcześniej wpisach, tj. zacząć pleść sznurki na jednym z metalowych kółek, a potem połączyć pracę z analogicznym splotem na drugim kółku - w ten sposób siatka byłaby całością i nie trzeba byłoby głowić się nad późniejszym łączeniem obu części. Tja. 🤦‍♀️ W wirze plecenia, w tym twórczym fermencie i hipnotycznym powtarzaniu ruchów, zapomniałam się i... plotłam do końca. Ale do rzeczy!

Ponieważ chciałam wykonać siatkę dla córeczki, do zabawy w sklep, nie porywałam się na duży rozmiar i zdecydowałam się użyć sześciu sznurków (po przewiązaniu powstało 12 sznurków - 6 podwójnych).





Z początku korzystałam z tutorialu z książki od mojej mamy ("Makrama" Alžbeta Brezinová), ale gdy po czasie powróciłam do przerwanej pracy... nie potrafiłam odnaleźć tomu, a z nim instrukcji wiązania węzła. Podobny sposób znalazłam wreszcie TUTAJ (plik PDF "Makramy. Podstawowe sploty i węzły makramowe" od www.manualni.pl), na stronie nr 5. Siatka ze sznurków ma wiązanie jak z rysunku d: węzeł żebrowy wiązany po przekątnej, tzw. Tweedowy, natomiast wykorzystane przeze mnie wiązanie można zobaczyć poniżej, na rysunku e. Niestety, nie wykonałam zdjęć samego sposobu splatania, odsyłam więc do całkiem przejrzystej instrukcji w "książce" podlikowanej powyżej.




Plotłam najpierw od lewej do prawej, następnie wracałam, znowu plotąc, i znowu szłam od lewej do prawej. Tak doszłam do końca sznurków. Czynność powtórzyłam przy drugim metalowym kółku i kolejnych 6 (w efekcie 12) sznurkach.

Kiedy obie części siatki/kwietnika były gotowe, złapałam je u dołu tak, by dobrze to wyglądało i dokładnie związałam sznurkiem. Pozwoliłam, by nadmiar sznurka, którego wcześniej nie wykorzystałam, swobodnie zwisał. Następnie należało połączyć obie części siatki. Związałam je od lewej (wewnętrznej) strony krótkimi kawałkami tej samej materiałowej włóczki - jej nadmiar ucięłam, by wiązania były jak najmniej widoczne. Wiązałam tak, by połączyć z sobą duże oczka - łapałam je w środku i czynionym związaniem zmniejszałam. Zwisające u dołu sznurki przycięłam tak, by były tej samej długości. Gotowe!



do zawiązania kwietnika na mocowaniu rury użyłam dodatkowego sznurka, który przywiązałam do metalowych kółek; spokojnie - w okresie letnim rury są chłodne, a naszemu geranium nie grozi przesuszenie czy przegrzanie 😉



Wpis powstał we współpracy z marką Berotex.

4 komentarze:

  1. Jaki ciekawy pomysł! Sama wykonam to cudo w domu <3
    Pozdrawiam ;*
    https://xgabisxworlds.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Wygląda bardzo ładnie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję 😊 Jako kwietnik podoba mi się chyba bardziej niż jako torebka 🤔

      Usuń