Idealna książka świąteczna sprawi, że poczujesz zapach igliwia, mróz szczypiący policzki, że zasmakujesz świątecznych potraw, a aromat przypraw korzennych będzie się unosił wokół Twojej głowy. Że zmrok za oknem nie wyda się wcale straszny, a skrócony dzień za długi: bo z dobrą lekturą czas płynie przyjemniej!
Nie będę omawiała tutaj wszystkich książek, które widać na powyższym zdjęciu, bo robiłam to na filmie, do którego obejrzenia oczywiście zapraszam - TUTAJ. Pokazuję tam podwójnie więcej: i więcej książek, i więcej ich zawartości 🙃. Jeśli więc ktoś ma ochotę na szerszy przegląd - niech klika! A ja tymczasem zapraszam na wersję skróconą - posiadane przez nas książki o zimie i świętach, które serdecznie polecamy!
KSIĄŻKI O ZIMIE
Będą wprowadzały w grudzień i odczarowywały to, czego tak nie lubimy w ostatnim miesiącu roku: chłód, popołudniową noc... Pozwolą wczuć się w klimat i łagodniej wytrwać do równonocy. A potem już z górki!
"O zimie" Görel Kristina Näslund, il. Kristina Digman
Nadchodzi zima. Ile wszędzie jest śniegu! Co można robić? Jak spożytkować czas na świeżym powietrzu? Ta urocza książka ze ślicznymi ilustracjami będzie takim małym zimowym przewodnikiem dla dziecka - również dlatego, że przy okazji opisu różnych śnieżnych zabaw przemyca informacje np. o stanach skupienia wody. Pomysł i wykonanie na szóstkę!
To najgrubsza z książek tu proponowanych - najbardziej obszerna pod kątem tekstu, zdecydowanie "do czytania" (choć ilustracje też się tu znajdą). Będzie idealna do snucia skandynawskich opowieści w zimowe wieczory. Poza tym to Tove Jansson! W zimowym tomie towarzyszymy Muminkowi i Małej Mi, którzy przeżywają interesujące i momentami niebezpieczne przygody w pokrytej śniegiem Dolinie Muminków. Uwielbiam to nowe wydanie z Naszej Księgarni: książki są niewielkich rozmiarów, ale mieszczą cały tom przygód, a dodatkowo są tak pięknie zaprojektowane... 🥰
"Skrzat nie śpi" Astrid Lindgren, il. Kitty Crowther
Ta książka najbardziej nawiązuje do świąt Bożego Narodzenia, ale nie bezpośrednio. Jest noc, wszyscy zasnęli. Dzieci w swoich pokoikach, rodzice w miękkiej pościeli, zwierzęta w zagrodzie, te dzikie w swoich norkach... Cały świat śpi - łącznie z roślinami okrytymi białym kożuchem przez Matkę Naturę. Cały, poza... pewnym skrzatem, krasnoludkiem takim. Spać bowiem nie może - ma robotę! Musi wszystko sprawdzić i skontrolować. Czy jest bezpiecznie? Czy każdy dobrze umoszczony i zadowolony, śniący miłe sny? To trudna praca, ale w tę zimową noc nikt jej za niego nie wykona. A więc do dzieła! 🕯
"Zima, której nie było" Katarzyna Minasowicz
Wszystko świetnie, ale co zrobić, jeśli... typowej zimy nie ma? W niemal wszystkich książkach opisuje się tę porę roku jako śniegową. Wiadomo: klimat być musi! No cóż, bohaterka książki Katarzyny Minasowicz czeka na śnieg, ale tego... nie ma. Co więc robi? Jak jeździć na łyżwach, toczyć bitwy na śnieżki, uprawiać inne zimowe aktywności? Ha! Dla chcącego nic trudnego, wystarczy tylko odrobina kreatywności i rekwizyty. Np. papier, który zamieni się w śnieżne kule. Rolki staną się łyżwami. A inne rzeczy...? Sprawdźcie sami!
KSIĄŻKI O ŚWIĘTACH I NA ŚWIĘTA
"Jano i Wito. Zapach świąt" - Wiola Wołoszyn, il. Przemysław Liput
Lubimy książki z tej serii, bo są nieduże, wytrzymałe (z twardymi kartami), ciekawym tekstem, który przykuwa uwagę dzieci w różnym wieku (młodsze nie będą zmęczone jego długością, a zaintrygują je np. wyrazy dźwiękonaśladowcze, starszaki będą czerpać frajdę z pytań-zagadek, podążania tropem bohaterów) i - co najlepsze - elementami interaktywnymi. A to coś do dotykania, a to coś błyszczącego, a to... coś pachnącego! W tomie "Zapach świąt" możemy potrzeć choinkową gałązkę, by poczuć zapach igliwia. Prawdziwe elfie czary! 🌲 Tym, co mnie szczególnie ujęto, są kolejne pomysły na choinki prezentowane na poszczególnych stronach. A to choinka z roślin, książek, piramida choinka ze słoików z przetworami... Uwielbiam takie kreatywne podejście!
zbiór opowiadań różnych autorów "Dobranocki na Gwiazkę"
O książce pisałam więcej TUTAJ. "Duża, ciężka, pięknie zilustrowana i wydana z dbałością o szczegóły książka, która będzie idealnym prezentem na Gwiazdkę. To w zasadzie księga z opowieściami inspirowanymi Świętami Bożego Narodzenia - każdy znajdzie tu jakąś historię dla siebie, a ilustracje Ewy Beniak-Haremskiej pięknie spajają wszystko w jedno, wyczarowują świąteczną atmosferę: dzieci z rumieńcami na twarzy, z jednej strony chłód mrozu i śniegu, z drugiej ciepło wnętrz ozdobionych świątecznymi bibelotami czy światełkami bądź świecami, oraz miłość - którą się po prostu czuje, nawet kartkując tę książkę." - pisałam m.in.
"Świąteczne życzenie" Katherine Rundell
Mogłabym tę książkę posiadać wyłącznie dla ilustracji, które są PRZE-PIĘK-NE! Są przeurocze, szczegółowe, bajkowe, ale i z mnóstwem detali... Uwielbiam! Bije z nich świąteczne ciepło, prawdziwy Duch Bożego Narodzenia. Od razu człowiekowi milej na sercu!
Co do historii, wzrusza, a wcześniej bawi. Z początku jest bardzo, przykro wręcz życiowa. Jest wigilia, rodzice są w pracy. Ich synek został sam z nianią, która (mówiąc delikatnie) ma go gdzieś, bo siedzi z nosem w telefonie, aż w końcu zasypia. Nikt poza chłopcem nie pomyślał o udekorowaniu domu, można podejrzewać, że nawet nieszczególnie przejmował się świętami. Magia się jednak dzieje...
Nie chcę zdradzać fabuły, bo warto dać się porwać do tego zwariowanego świata ożywionych ozdób świątecznych, które wywracają wieczór do góry nogami. Zakończenie jest wzruszające, ciepłe i rodzinne - dokładnie takie, jakie powinno być w bożonarodzeniowych książkach dla dzieci.
To prawdziwe kompendium wiedzy o świętach Bożego Narodzenia! Czego tam nie znajdziemy... Potrawy i zwyczaje z różnych stron świata... Kolędy do śpiewania... Opowieści do przypomnienia... A także nawiązania kulturowe (z tymi "pop" także), jak balet "Dziadek do orzechów" czy... "Kevin sam w domu"! Książka jest prześlicznie zilustrowana (nieprzypadkowo na zdjęciu wyżej moje dzieci trzymają właśnie te dwie pozycje: są naszymi świątecznymi graficznymi perełkami w biblioteczce!), zachwycamy się praktycznie każdą ilustracją... Jest mądrze, ciepło i prześlicznie. Książka idealna na mikołajkowy prezent - jej lektura cudnie wypełni chłodne dni odliczane do świąt!
"Goście na Boże Narodzenie" Sven Nordqvist
To było nasze pierwsze spotkanie z kotem Findusem i staruszkiem Pettsonem, sprawiło jednak, że pokochaliśmy tych bohaterów na zabój. Po pierwsze: jest zabawnie. Po drugie: jest trochę nietypowo. Po trzecie: jest ciepło. Zabawnie, bo Findus szaleje i nie sposób nie lubić tej kociej postaci. Nietypowo, ponieważ pomysły fabularne rozbrajają, a niuanse skryte w ilustracjach dodatkowo wywołują uśmiech na twarzy. Jak w przypadku niezwyczajnych ozdób choinkowych: np. wyjętych z kuchennej szuflady! Ciepło, ponieważ z początku nieprzyjemna i smutna przygoda Pettsona zakończyła się serdecznie i w duchu świąt. 🎄
"Amelia Bedelia i Boże Narodzenie" Peggy Parish
Jeżeli prezentowane do tej pory książki były tak urocze, że wymiotowało się tęczą, tak ciepłe, że człowiek zaczynał się pocić i tak do bólu w duchu świąt, że Grinch rwie sobie futro z twarzy, to uważajcie na Amelię Bedelię: niezastąpioną pomoc domową, która zrobi DOKŁADNIE TO, o co ją poprosisz. Miejcie więc baczenie na słowa! 😁
To lektura tak szalona, zwariowana i zwyczajnie w świecie zabawna, że razem z dziećmi zwijaliśmy się ze śmiechu. Jeśli jest na świecie jakaś świąteczna książka bez całego tego nadęcia i patetyzmu, bez jakichś wyszukanych i uniwersalnych morałów, które koniecznie trzeba zapamiętać i nosić w sercu do końca swoich dni, to jest to właśnie ta książka. Gorąco polecamy!
"Wigilia Małgorzaty" India Desjardins, il. Pascal Blanchet
Kupiłam tę książkę bardziej dla siebie niż dla dzieci - stoi też na moim regale, mimo iż jako książka raczej obrazkowa (z niewielką ilością tekstu) mogłaby być przez wielu dedykowana raczej młodszym czytelnikom - błędnie, czy może raczej: nietrafnie.
To książka z ważnym przesłaniem, mocna, choć opowiedziana za pośrednictwem prostych zdań. Sama historia też nie należy do skomplikowanych, a podobne opowieści pisze często życie. Wiele jest na świecie takich Małgorzat: osób samotnych z wyboru, starych, chorujących i obawiających się końca, mimo iż uparcie wmawiają coś innego. Nie potrafią przyznać się przed samymi sobą, że to już nie ten wiek, że ciało odmawia posłuszeństwa. Chciałam przeczytać dzieciom tę książkę, ale słowa grzęzły w gardle; dławiłam wzruszenie. Łatwiej było mi opowiedzieć własnymi słowami historię tej starszej pani - kierować się ilustracjami i trochę je opisywać, trochę interpretować. Jak np. ta genialna grafika z portretem rodzinnym: dla Małgorzaty rodzina to były w głównej mierze twarze zapamiętane z ostatnio przesłanych zdjęć. Za nimi kryli się prawdziwi ludzie.
Ta wyjątkowa noc w roku coś jednak zmieniła. Niespodziewane zdarzenie zburzyło codzienną rutynę (nawet tę świąteczną: złożoną z zajadania odgrzewanych w mikrofalówce potraw i oglądania telewizji). Jakie? Nie chcę za wiele zdradzać, bo wspaniale przechodzić przez tę opowieść i obserwować, co dzieje się z główną bohaterką.
Książka uzyskała w 2014 roku prestiżową nagrodę BolognaRagazzi przyznawaną przez Międzynarodowe Targi Książki w Bolonii – największe i najważniejsze na świecie targi książki dla dzieci i młodzieży.
"Zbrodnie zimową porą" Agatha Christie
Na koniec mam coś dla dorosłych, którzy lubią mroczniejsze klimaty, ale osadzone w okresie zimowym czy świątecznym. Jako fanka kryminałów Agathy Christie nie mogłam przejść obojętnie obok specjalnego wydania jej opowiadań - zebranych tekstów, których akcja dzieje się w grudniu lub okolicach. Ha, to dopiero gratka dla szarych komórek i wciągająca lektura na długie chłodne popołudnia i wieczory!
Wydanie poprzedzone jest wstępem autorki, która wspomina własne święta Bożego Narodzenia, a piękna oprawa graficzna i twarda okładka sprawiają, że książka wyśmienicie nada się na prezent dla wielbicieli kryminałów. I nawet jeśli edycje tego rodzaju to chwyt marketingowy (wiele z tych opowiadań znajduje się w innych tomach, jeśli więc jesteśmy fanami Agathy Christie, pewnie już je mamy albo czytaliśmy), ja jestem łasa na takie pomysły.
Serdecznie dziękuję Wydawnictwu Literackiemu za książki "Dobranocki na Gwiazdkę" i "Idą święta"!
Linki do książek w tym wpisie to linki afiliacyjne, co oznacza, że korzystając z nich, dajesz sklepowi znać, że to ja poleciłam Ci dany tytuł. W żaden sposób nie wpływa to na cenę książek, za to pozwala mi otrzymać drobne wynagrodzenie od sklepu za pomoc w promocji wartościowych lektur. Win-win!
Macie niesamowitą kolekcję książek o świątecznej tematyce.
OdpowiedzUsuńNawet nie wiedziałam, że jest ich tak dużo 🙈
Usuń