bananowe leniwe 🍌

Wiele dobrych, docenionych rzeczy przytrafiło się ludzkości w wyniku przypadku. Archimedes w trakcie zwyczajnej kąpieli odkrył jedno z ważniejszych praw hydro- i aerostatyki (a potem szokował kobiety, ponoć biegając nago po mieście i wrzeszcząc "Eureka!"), karteczki samoprzylepne zawdzięczamy Arthurowi Fry, który w 1974 roku miał opracować super mocny klej dla firmy 3M - z klejem nie wyszło, ale kto dziś o tym pamięta! Najbardziej znana na świecie ciastolina pierwotnie nosiła chwytliwą nazwę "Kutol" i służyła do... czyszczenia tapet! (Sic!) Słynne gluty (slime'y) to efekt uboczny pracy nad m.in. oponami w trakcie II wojny światowej, a brownie miało być pierwotnie... wypieczonym i puszystym murzynkiem! Z kluskami z tego wpisu jest podobnie: zabrakło mi jajek, ale miałam pod ręką dojrzałego banana. W głowie zapaliła się lampka... Eureka! (Na szczęście podarowałam sobie bieganie po mieście nago 😅)

składniki:

• 250g twarogu
• pół banana
• 5 czubatych łyżek mąki (+ do podsypania)
• 1 łyżka cukru

wykonanie:

1. Nastaw garnek z wodą.
2. Wszystkie składniki przełóż do miski i zagnieć na w miarę jednolitą masę.
3. Na desce rozsyp mąkę. Ciastko na leniwe podziel na dwie części - jedną z nich przełóż na deskę.
4. Obtaczając ciasto w mące, utocz wałek o średnicy ok. 3 cm. (Mąka sprawi, że ciasto nie będzie lepiło się do rąk i deski.) 
5. Gotowy wałek odsuń na bok, powtórz cały punkt 4. z drugą częścią ciasta.
6. Nożem obtaczanym w mące podziel wałki na kluski leniwe: nacięcia po skosie będą idealne.
7. Wrzuć leniwe do gotującej się wody i gotuj 3 minuty od wypłynięcia klusek na powierzchnię.
8. Posmaruj leniwe masłem albo olejem kokosowym, posyp cukrem i cynamonem.

 Smacznego!